wtorek, października 5

wtorek.


a wiec tak ; mamy nieszczęsny wtorek, nienawidze wtorków bo są  do bani. !!!!!!!!!!!!!!! . zwalone lekcje i w ogóle wszystko. musze sie juz dzis uczyć na czawrtekbo jutro znów niebedę miała czasu. Nie mam zbytnio humoru, ale wyszła bym sobei na dwór. szcezrez to mam chwile czasua le nikomu sie nie chce iść. miałam iśc z magda al ona dostała opr od mamy za to zewczoaj za późnio wróciła. a jej mama nei przyjmuje do świadomosci tego ze to nie jej wina tylko mojej mamy boona za późno po nas przyjechała bo sie nie wyrobiła. bo w katowicach sa straszne korki. zrobiłam zadanie tera ztylko hiszpański i połowa poslkiego. a wieczorm zaczynam lekture. tzn nei przeczytam jej ale warto moze spróbować. tzn. mama mi karze . juz nigdy nie wypuszcze ja na zebraie. omg.